Ekstraklasa

To już oficjalne! Kolejny szkoleniowiec ekstraklasy stracił posadę. Tym razem zwolniono Janusza Niedźwiedzia ze Stali Mielec. Wydaje się, że czarę goryczy przelała niedzielna porażka z Motorem Lublin. Kto zastąpi trenera? Jak na razie klub nie ujawnił tej informacji, ale konkretne nazwisko wskazał portal weszlo.com. Polscy kibice z pewnością dobrze znają tę postać.

W niesamowity sposób zakończył się pierwszy mecz na nowym, pięknym stadionie GKS-u Katowice. Beniaminek Ekstraklasy grał z Górnikiem Zabrze w derbach Górnego Śląska. O zwycięstwie zdecydował gol w doliczonym czasie gry.

Miarka się przebrała. Według Krzysztofa Marciniaka, dziennikarza Canal+ Sport, po czterech z rzędu porażkach klub Ekstraklasy zwolnił trenera.

- Dlaczego Korona wydała zgodę na taki występ i nie reagowała w trakcie? I dlaczego C+ to pokazywał? - pisał dziennikarz Radia Rekord Łukasz Kościelniak. Przed niedzielnym meczem ekstraklasy w Kielcach doszło do skandalu z udziałem byłego posła na Sejm RP - znanego wokalisty. Chodzi o Piotra Liroya-Marca.

Coraz trudniejsza staje się sytuacja Stali Mielec, która walczy o utrzymanie w ekstraklasie. Piłkarze Janusza Niedźwiedzia potrzebują punktów jak tlenu, ale nie zdołali wyszarpać ich Motorowi Lublin. Beniaminek był zespołem wyraźnie lepszym, a kibice na stadionie zobaczyli łącznie aż pięć goli. W tym dwa bardzo ładne, jeden po pechowym błędzie bramkarza, a kolejny po strzale debiutanta w rozgrywkach.

- Jestem po prostu zdruzgotany tym, co tutaj pokazałeś. Słowo honoru, nie śledziłem tego. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd - mówił zdruzgotany Roman Kosecki. Ekspert programu "Cafe Futbol" nie wierzył własnym oczom, gdy zobaczył jedną ze statystyk, w której Legia Warszawa zajmuje ostatnie miejsce w ekstraklasie.

Jan Urban może już wkrótce opuścić Górnik Zabrze - poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. Kontrakt doświadczonego szkoleniowca wygasa wraz z końcem sezonu i wiele wskazuje na to, że nie zostanie on przedłużony.

Radomsko-kielecka "Święta Wojna" dla Radomiaka Radom! Korona Kielce zaczęła mecz od bardzo mocnego uderzenia, ale potem do siatki trafiali już tylko goście. Radomiak wygrał 2:1 i w ostatnich pięciu meczach odniósł cztery zwycięstwa. Porażka kielczan oznacza, że nie ma już drużyn niepokonanych w 2025 roku w Ekstraklasie. Gospodarze mogą sobie przybić smutną piątkę z Legią Warszawa, bo ich katem okazał się ten sam człowiek.

Na kwadrans przed końcem meczu Lechii Gdańsk z Jagiellonią Białystok, wygranego sensacyjnie przez gospodarzy 1:0, postronni obserwatorzy mogli być w szoku, widząc, że najzagorzalsi fani Lechii zdecydowali się opuścić stadion. Wszystko za sprawą protestu przeciwko właścicielowi klubu Paolo Urferowi, który był obecny na trybunach. Wiadomo, gdzie udali się kibice "Biało-Zielonych", a do ich zachowania odniósł się po spotkaniu trener Lechii John Carver.

- Jesteśmy rozczarowani z powodu takiego wyniku. Szczerze mówiąc, rywale byli lepsi i zasłużyli na zwycięstwo - powiedział Niels Frederiksen, trener Lecha Poznań po porażce ze Śląskiem Wrocław. Duńczyk wskazał, co nieprawidłowo funkcjonowało w jego zespole, a także skomentował rywalizację o mistrzostwo Polski.

Mecz Śląska Wrocław z Lechem Poznań zakończył sobotnią serię spotkań w Ekstraklasie. Goście z Wielkopolski mieli okazję, by choć na moment wrócić na pozycję lidera tabeli i przy okazji wykorzystać wpadkę Jagiellonii Białystok. Tymczasem sensacyjnie przegrał z ostatnią drużyną ligi 1:3. Co to oznacza w kontekście walki o mistrzostwo Polski? Tak na ten moment wygląda tabela Ekstraklasy.

Śląsk Wrocław czekał na to od maja 2024 roku. Wciąż aktualni wicemistrzowie Polski, którzy w tym sezonie walczą o utrzymanie, po raz pierwszy od tego czasu wygrali drugi mecz z rzędu. Podopieczni Ante Simundzy w obecności ponad 30 tysięcy widzów pokonali Lecha Poznań 3:1 i nie składają broni w batalii o ligowy byt. Zwłaszcza, że w końcu doczekali się napastnika.

Sensacja w Gdańsku! Walcząca desperacko o utrzymanie Lechia Gdańsk pokonała na własnym stadionie mistrza Polski Jagiellonię Białystok 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił w 65. minucie Bohdan Wjunnyk. Dzięki tej wygranej, zespół Johna Carvera przynajmniej do niedzieli wydostał się ze strefy spadkowej.

Ledwo rozpoczął się mecz Lechii Gdańsk z Jagiellonią Białystok, a już byliśmy świadkami sytuacji, jakiej w ekstraklasie jeszcze nie było. Sędzia Paweł Raczkowski musiał na chwilę przerwać zmagania z dość nietypowego powodu. Arbiter znalazł nawet chwilę na żarty, bo sam się tego nie spodziewał.

Puszcza Niepołomice wróciła do Krakowa i szybkim golem rozpoczęła spotkanie z Cracovią. Gospodarze długo nie mogli złapać rytmu, ale kiedy to zrobili, to nie zostawili przyjezdnym najmniejszych szans. Kluczowe okazało się dziesięć minut na przełomie pierwszej i drugiej połowy. Wówczas piłka wpadła do siatki aż trzykrotnie.

Nowa era w Widzewie Łódź nadciąga i już pojawiają się pierwsze związane z nią plotki transferowe. Klub został oficjalnie zakupiony przez współwłaściciela firmy Panattoni, polskiego miliardera Roberta Dobrzyckiego, którego celem będzie odbudowanie dawnej potęgi. Według doniesień portalu lodzkisport.pl, jednym z pierwszych zawodników pożądanych przez Widzewa może być reprezentant Polski, który kiedyś grał już w tym klubie. Jednak to wierzchołek góry lodowej, bo w przestrzeni medialnej krążą już nazwiska absolutnie kosmiczne.

Jak budować wizerunek klubu na arenie międzynarodowej? W sobotę jeden ze sposobów przedstawiła Pogoń Szczecin. Nilo Effori, dyrektor ds. piłki międzynarodowej, pracuje za granicą nad współpracami dla Pogoni, a przy okazji zapozował z klubową koszulką. Obok niego znalazła się absolutna gwiazda światowego futbolu - Neymar. "Witamy w Uniwersum Ekstraklasy" - czytamy.

W ostatnich tygodniach sezonu Legia Warszawa ma już zatrudnionego dyrektora sportowego. Został nim Michał Żewłakow. To właśnie od niego będzie zależeć, czy Goncalo Feio pozostanie na stanowisku, czy też klub nie przedłuży z nim kontraktu. Jak może ułożyć się współpraca między trenerem a dyrektorem sportowym Legii? - To dosyć duże marzenie dla mnie - opowiada Feio.

Piątkowy hit Ekstraklasy Legia Warszawa - Pogoń Szczecin nieco rozczarował. Nie dostarczył bowiem ani zwycięzcy, ani goli. Boiskowe zdarzenia przy ul. Łazienkowskiej oglądali włodarze obu klubów. Warszawski stadion odwiedził nowy właściciel "Portowców" Alex Haditaghi. Opublikował przy tej okazji post na portalu X, gdzie w charakterystycznie wylewnym dla siebie stylu, mocno chwalił nie tylko Legię, ale też Jagiellonię Białystok. Podkreślił przy tym bardzo ważną kwestię.

Kontrakt Goncalo Feio z Legią Warszawa wygasa z końcem tego sezonu. Przyszłość Portugalczyka jest teraz w rękach Michała Żewłakowa, nowego dyrektora sportowego. Na jakim etapie są rozmowy o nowej umowie? O to zapytaliśmy trenera Feio na konferencji prasowej po meczu z Pogonią Szczecin. - Świat się nie kończy - powiedział.